Czwórka z Zakopanego - Ratuj konie | Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt – Viva! Czwórka z Zakopanego - Ratuj konie | Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt – Viva!
Czwórka z Zakopanego

Czwórka z Zakopanego

Figura całe życie spędziła w Zakopanem. Miała widok na skocznię, duży teren i swoją stajenkę. Nigdy nie pracowała, nawet pod siodłem. 86-letnia Pani Maria, właścicielka klaczy, ostatnio niemal każdego dnia jeździła odwiedzać w szpitalu chorą córkę. Kiedy wracała – Figura zawsze czekała na nią przy bramie. 

Niestety – któregoś grudniowego dnia Pani Maria nie wróciła. Także trafiła do szpitala. A Figura, pies Browar oraz koty Burcia i Miluś zostały same na posesji.

Ratunku dla zwierząt zaczęli szukać zaniepokojeni sytuacją sąsiedzi i turyści. Codziennie widzieli, że klacz stale przebywa na dworze, nawet w ulewy, śnieżyce i mrozy. Sąsiedzi wiedzieli, że Pani Maria jest w szpitalu. Bardzo się bali co się stanie ze zwierzętami, kiedy temperatury drastycznie spadną. Pomocy szukali wszędzie. Aż trafili do nas.

Koń z Zakopanego

W piątek, 13-go stycznia, jedziemy na miejsce. Z sercem na ramieniu, bo nie wiemy, w jakim stanie są zwierzęta. Na posesji zastajemy sąsiada. Jak się okazuje – pani Maria poprosiła go, by karmił zwierzęta, aż ona znajdzie dla nich ratunek. To właśnie dzięki niemu cała czwórka wygląda bardzo dobrze. Choć po psie widać, że tęskni za opiekunką.

Figura jest kilkunastoletnią klaczą. Miłą, ciekawską. Wita się z nami, jakbyśmy znali się od lat. Widać, że ufa człowiekowi. Sąsiad mówi, że śpi na śniegu. Nic dziwnego. Do jej stajenki nie da się już nawet wejść, tyle tam odchodów. 

W końcu udaje się nam zdobyć numer telefonu do pani Marii. Dzwonimy, znowu z duszą na ramieniu: z ofertą pomocy. Chcemy zabrać wszystkie zwierzęta i zapewnić im dobre życie. Ale czy pani Maria się zgodzi?

Organizujemy pomoc

Zgadza się! Zgadza się i płacze, że nie sądziła, że jeszcze coś tak dobrego ją spotka. Długo opowiada o zwierzętach. Obiecuje, że jak tylko wyjdzie ze szpitala – będzie im wysyłać prezenty. Teraz my płaczemy. Chcemy, żeby pani Maria wszystkie swoje siły włożyła w walkę o swoje zdrowie. Chcemy, żeby była pewna, że zwierzęta są zaopiekowane, bezpieczne i już nie będzie musiała się o nie martwić. 

Niestety dwa kolejne dni to Puchar Świata w Skokach. Wielka Krokiew jest zalewie kilkaset metrów od posesji pani Marii. Boimy się załadunku klaczy przy wtórze wuwuzeli i dudniącej muzyki, dobiegającej z głośników. Decydujemy się na transport w poniedziałek. 

Niespodziewane problemy

W poniedziałek na posesji zastajemy obcego mężczyznę, który nie chce nam pozwolić na zabranie zwierząt. Pani Maria informuje nas, że człowiek ten przebywa ona jej posesji nielegalnie. Przyjeżdżają miejscy urzędnicy i Straż Miejska. Twierdzą, że zwierzęta mają dobre warunki, a stajenka jest uprzątnięta. Kwestionują też wolę Pani Marii. Na szczęście mamy dokument podpisany przez właścicielkę. Prosimy o asystę policję. Cały czas jesteśmy też w kontakcie z Panią Marią. Przyjazd policjantów uspokaja napiętą sytuację. Mężczyzna, nielegalnie zajmujący dom pani Marii, znika. 

Figura odważnie wchodzi do przyczepy – jakby wiedziała, że jedzie po nowe życie. Pies Browar trochę się boi, ale i on szybko znajduje się w transporterze. Najtrudniej jest z kotami. Ale po kilkudziesięciu minutach wszystkie zwierzęta są gotowe do drogi. Wyruszają do Korabiewic!

Dziękujemy!

To, że mogliśmy zabezpieczyć te zwierzęta, jest zasługą wielu osób mających otwarte serca i empatię. Wszystkim, których spotkaliśmy na naszej drodze w tej sprawie – dziękujemy z całego serca. Dziękujemy też pani Marii, że pomoc dla swoich zwierząt przyjęła. Obiecujemy, że będą miały piękne życie!

Prosimy Was, żebyście dołączyli do chóru dobrych serc, które pomagają Czwórce z Zakopanego. Musimy wykonać zwierzętom podstawowe badania, szczepienia, odrobaczanie. No i musimy zapłacić za transport. Tylko on kosztował nas 1500 zł. 

Jak możecie nam pomóc?

Wysyłając sms o treści RATUJKONIE kupujecie od nas tapetę w formie zwrotnego MMSa i wspieracie naszą akcję. 

Sms o treści RATUJKONIE

– na numer 7420 to koszt 4 zł (4,92 zł brutto)

– na numer 7928 to koszt 9 zł (11,07 zł brutto)

Przelewem:

Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt VIVA!                                                                                            

ul. Kawęczyńska 16 lokal 39, 

03-772 Warszawa

numer konta 

19 1600 1462 1030 9079 0000 0025

 Dla wpłat z zagranicy:

IBAN –   PL 84 1600 1462 1030 9079 0000 0019

SWIFT CODE  – GOPZPLPW

Kontakt

Zapisz się na nasz newsletter
i otrzymuj najnowsze informacje.

Nasza społeczność na Facebooku Nasza społeczność na Facebooku

Ratuj Konie :
E-mail : info@ratujkonie.pl
Tel. : 797 649 508
BNP Paribas 19 1600 1462 1030 9079 0000 0025

Biuro :
Fundacja Międzynarodowy Ruch
na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16/39
03-772 Warszawa
www.viva.org.pl

KRS 0000135274
NIP 525-21-91-290
Regon 016409834

Ładowanie treści wpisu

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.