Od czasu kiedy wybuchła epidemia nie mogliśmy ratować zwierząt. Nie mogliśmy pomagać i interweniować. Czekaliśmy aż wszystko przeminie z nadzieją, że przetrwamy i że kiedyś wszytko wróci do normy. Przetrwaliśmy. Powoli wychodzimy na prostą choć nic już nie będzie...
We czwartek, 18 czerwca w okolicach południa konie oczekujące na kurs z Morskiego Oka na postoju na Włosienicy spłoszyły się i pobiegły w dół trasy. Kilkaset metrów dalej uderzyły w bariery okalające drogę. Jeden z koni w stanie ciężkim podobno miał trafić do ubojni....
Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików
cookies .
Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych
(RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się
tutaj.